Adam Miauczyński to alter ego reżysera, jego nazwisko wzięło się od tego, że gdy Koterski prosił o coś matkę, odpowiadała mu: "Nie miaucz!"

Sam Marek Koterski tak charakteryzował Adasia:
"Niezborny i przegrany, dosyć nawet sympatyczny polski mazgaj i nieudacznik będący bardziej produktem zdarzeń niż ich kreatorem, niemal po obłomowsku bierny, ale pełen pretensji do życia."

Dzięki za szybką odpowiedź. Najpierw myślałem, że "Nic śmiesznego" łączy się z "Dniem świra" i "Ajlawiu", ale byłem w błędzie.

Wszystkie te filmy się łączą, od Domu wariatów do Baby są jakieś inne :)

Żyje w kłamstwie... Muszę znowu sobie zrobić maraton filmów Koterskiego.

Bo mówi o sobie. KOTerski = MIAUczyński