To raczej Ty jemu powinieneś zapłacić...

Koleś dobrze mówi. Powinieneś mu za to zapłacić. Jeszcze mi 2 filmy zostały. Obok Kieślowskiego jak na razie mój ulubiony reżyser. Zupełnie inne filmy niż reszta, a jak zrobione i prawdziwe. Dom wariatów i życie wewnętrzne takie bolesne przy oglądaniu, a jakie dobre. Po latach widać, że dokształcał swój styl. A film Porno to jakby mały wypadek przy pracy.

Dokładnie, jeden z niewielu polskich twórców, który wypracował sobie własny, niepodrabialny styl. O każdym można powiedzieć, że czerpie z jakiś innych wzorców. Koterski zaś to całkowity oryginał. "Porno" już słabo pamiętam, bo oglądałem lata temu.